Zorganizowana grupa fałszywych żebraków działa w Gorzowie Wielkopolskim
Na terenie Gorzowa Wielkopolskiego od jakiegoś czasu działa dobrze zorganizowana grupa osób, które na pozór wydają się być potrzebujące, prosząc przechodniów o wsparcie finansowe. Językiem, w którym się porozumiewają nie jest ani polski, ani angielski. W ich rękach często można zauważyć kartki z prośbami o pomoc. Zdaniem mieszkańców miasta, mężczyźni ci są codziennie rozwożeni na miejsca „pracy” samochodami i jedynie udają ludzi znajdujących się w kryzysie.
Mężczyźni ci skutecznie potrafią budzić litość swoją aparycją, kartkami z opisami schorzeń lub tragicznych wydarzeń osobistych, a niekiedy towarzyszą im również psy. Najczęściej można spotkać ich w pobliżu marketów, kościołów czy po prostu na osiedlach mieszkalnych Gorzowa Wielkopolskiego.
Według relacji mieszkańców miasta, mężczyźni ci jedynie udają osoby w potrzebie. Reporterka Polsat News odnotowała przypadki, gdzie po zakończonej „godzinie pracy” jeden z mężczyzn zmieniał swój ubiór na bardziej elegancki. W jednym przypadku psa towarzyszącego jednemu z mężczyzn zabrano do schroniska. Na drugi dzień właściciel zwierzęcia pojawił się tam razem z innymi osobami z grupy i zażądał zwrotu psa. Osoby te były wtedy lepiej ubrane niż podczas tzw. „godzin pracy”, a dodatkowo przyjechały tam samochodem marki audi.
Na sygnały mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego odpowiedziała już dwukrotnie miejscowa policja. Otrzymywane zgłoszenia dotyczyły mężczyzny, który żebrał z psem. Niestety, gdy policjanci docierali na miejsce, osoba ta już tam nie była – relacjonuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Jak dodaje, tego typu sytuacje nie zdarzają się często i interwencje są sporadyczne. Jeżeli jednak pojawiają się wątpliwości co do wiarygodności osoby proszącej o pomoc lub stanu zwierzęcia towarzyszącego jej, powinno się zgłosić to odpowiednim służbom, włączając w to policję.