Złamanie zasad pobytu w Polsce: czterech cudzoziemców zatrzymanych przez Straż Graniczną
Jak w poniedziałek poinformował rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej por. SG Paweł Biskupik, funkcjonariusze ze Świecka (województwo Lubuskie) zatrzymali czwórkę cudzoziemców za naruszenie przepisów dotyczących pobytu na terytorium Polski. Z czterech osób trzy zostały zobligowane do opuszczenia polskiej ziemi, natomiast jedna osoba została przekazana niemieckim służbom.
Wśród zatrzymanych cudzoziemców znajdowali się dwaj obywatele Uzbekistanu, których kontrola przeprowadzona w piątkową noc (6 października) na autostradzie A2 doprowadziła do zatrzymania. Jeden ze zatrzymanych podróżował Citroenem, drugi Toyotą. 36-letni i 37-letni Uzbekowie byli w procesie ubiegania się o zezwolenie na czasowy pobyt w Polsce.
Sytuacja komplikuje się jednak, gdy okazuje się, że jeden z mężczyzn powracał właśnie z Niemiec, gdzie nielegalnie podejmował pracę. Drugi z Uzbeckich obywateli planował niezgodnie z przepisami przekroczyć granicę polsko-niemiecką. W obu sytuacjach doszło do naruszenia przepisów dotyczących pobytu w Polsce.
„Mężczyźni z Uzbekistanu zostali ukarani mandatami karnymi w wysokości po 500 zł, a dodatkowo wydano decyzje zobowiązujące ich do opuszczenia Polski. Nałożono na nich również półroczny zakaz wjazdu do Polski oraz innych krajów strefy Schengen” – potwierdził Biskupik.
Przed weekendem, Straż Graniczna ze Świecka zatrzymała także obywatela Mołdawii i Turcji, którzy podróżowali do Polski autokarami na trasie Berlin-Warszawa i Berlin-Poznań. Kontrola ujawniła, że mężczyźni przekroczyli granicę niezgodnie z przepisami i przebywają na terytorium Polski nielegalnie.
Turek posiadał dokumenty w języku niemieckim od organizacji pomocy uchodźcom, co skutkowało przekazaniem go służbom niemieckim w ramach readmisji. Z kolei Mołdawianin przekroczył o ponad pół roku swój legalny pobyt w naszym kraju. Otrzymał obowiązek opuszczenia Polski w ciągu 10 dni, a także nałożono na niego półroczny zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen.