Tajemnicza śmierć mężczyzny – powiat gorzowski
Tajemnicza śmierć mężczyzny – powiat gorzowski. Sprawa tajemniczej śmierci 40-letniego mężczyzny zmroziła krew w żyłach ok. 7 lat temu, kiedy znaleziono jego zwłoki. Od 2010 r. mieszkał on w Kostrzynie nad Odrą, w powiacie gorzowskim, a w 2013 r. zaginął. Ponoć planował on wyjazd do Wieliczki, bo stamtąd właśnie pochodził. W dzień jego zaginięcia właśnie wyszedł na dworzec, aby kupić bilet. Znajomi, z którymi mieszkał, przekazali wtedy policji, że to właśnie wtedy widzieli go po raz ostatni. Było to dnia 25 sierpnia 2010 r.
Tajemnicza śmierć w powiacie gorzowskim
Czy sprawa się wyjaśniła? Prze trzy lata nikt nie był w stanie odnaleźć mężczyzny aż do dnia 4 czerwca 2013 r. Wtedy właśnie dwóch mężczyzn dokonało traumatycznego znaleziska w piwnicy, sąsiadującej z ruinami zamku w Kostrzynie. Przerazili się, kiedy dostrzegli stopę człowieka, a po chwili okazało się, że jest tam całe ciało. Zwłoki były kompletnie nagie, choć owinięte w ubrania zmarłego. Na klatce piersiowej nagiego mężczyzny leżały jego spodnie, a głowę miał owiniętą w swoją koszulkę.
Miejsce, w którym odnaleziono zwłoki, znajduje się w samym centrum miasta. Codziennie spacerują tamtędy rodziny z dziećmi i nikomu nie przyszłoby do głowy, co znajduje się w tej piwnicy. Do niej samej jednak rzadko ktokolwiek zagląda, a więc można stwierdzić, że ktoś celowo ukrył tam zmarłego. Ciało było starannie przysypane gruzem, a strop był cały, więc nie ma mowy o przypadkowym zawaleniu się.
Co na ten temat mówią służby?
Rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury Łukasz Gospodarek stwierdza, że ze względu na stan zwłok nie dało się określić przyczyny śmierci. Nie wiadomo, czy ktoś zamordował mężczyznę, czy znalazł martwego, a potem ukrył jego ciało. Na ubraniu jednak znaleziono ślady krwi. Nie wiemy też, kiedy dokładnie miała miejsce ta tajemnicza śmierć.
Po 7 latach policja zdecydowała się badać tę sprawę ponownie, licząc że ktoś udzieli dodatkowych informacji. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji, informuje, że policja wykluczyła motyw rabunkowy. Ta tajemnicza śmierć była swego czasu omawiana w popularnym programie „997″, w którym przedstawiono hipotetyczną wersję wydarzeń. Według niej mężczyzna miał się narazić złodziejom zabytków ze Starego Miasta. Są to jedynie spekulacje, a jak na razie nie ma żadnych wiarygodnych poszlak.
Zbrodnia zawsze szokuje ludzi, nawet jeśli każdy ma świadomość, że takie rzeczy się dzieją. Mieszkańcy czują się spokojnie i traktują morderstwa jak fikcję, zdarzenie wyrwane z powieści kryminalnej. Tymczasem zbrodnie dzieją się naprawdę i za każdym razem są szokiem. W 2013 r., kiedy odkryto zwłoki, część mieszkańców była przerażona, że na wolności jest morderca. Dzisiaj, po 7 latach, niektórzy nadal są niespokojni.