Potencjalna przemiana Gorzowa Wielkopolskiego w Gorzów
Za cztery lata, od pierwszego dnia 2025 roku, miasto Gorzów Wielkopolski mogłoby być znane po prostu jako Gorzów, jeżeli propozycja zmiany nazwy zostanie przyjęta. Jerzy Korolewicz, prezes Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej, podczas środowego posiedzenia rady miasta, zasugerował usunięcie „Wielkopolski” z nazwy miasta. Wydaje się to być potwierdzeniem tendencji, która już zaistniała.
Nie jest to jednak pierwsza próba skrócenia nazwy miasta – dyskusje na ten temat powtarzały się cyklicznie. W roku 2000, w sprawie tej kwestii przeprowadzono nawet plebiscyt. Wynikało z niego, że mieszkańcy miasta są zdania, iż nazwa powinna pozostać bez zmian. Jednakże nie można zapominać o kontrowersjach dotyczących samego głosowania – karty można było znaleźć w różnych miejscach w mieście, co otwierało pole do manipulacji wynikami.
Temat powrócił również w 2010 roku, kiedy to debatowano nad projektem „Gorzów Przystań” (obecnie zarzuconym). Specjaliści od marketingu sugerowali wtedy, że powinniśmy usunąć „Wielkopolski” z nazwy miasta. Tadeusz Jędrzejczak, ówczesny prezydent Gorzowa, mówił o konsultacjach społecznych na ten temat, jednak nigdy do nich nie doszło. Podobna sytuacja miała miejsce około 8 lat temu, podczas kadencji Jacka Wójcickiego, w kontekście zmiany nazwy Stargardu Szczecińskiego na Stargard.
Jeżeli chodzi o plany dotyczące potencjalnej zmiany nazwy Gorzowa Wielkopolskiego, następnym etapem po utworzeniu komitetu będzie przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta. Przewiduje się, że odbędą się one w grudniu i styczniu. Jeśli mieszkańcy opowiedzą się za skróceniem nazwy, rada miasta mogłaby już w lutym przyszłego roku – zaledwie cztery miesiące od teraz – podjąć decyzję w tej sprawie. Następnie wniosek ten, za pośrednictwem wojewody, trafiłby do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Po wydaniu przez niego rozporządzenia, Gorzów Wielkopolski stałby się Gorzowem począwszy od 1 stycznia 2025 roku.