Nieopodal Gorzowa Wielkopolskiego powstaje gigantyczny hotel
Jedynie dwie godziny jazdy od Gorzowa Wielkopolskiego dzielą was od tego gigantycznego hotelu, który powstaje w okolicach miasta. Możecie tam znaleźć naprawdę liczne atrakcje, których brakuje w innych tego podobnych miejscach. Budynek będzie znajdował się w niezwykle popularnej miejscowości nad Bałtykiem, która jest odwiedzana przez duże ilości turystów. Hotel Gołębiowski (bo taką nosi nazwę) jest coraz większy dnia na dzień. Z kolei okazuje się, że to nie koniec planów budowlanych. Ponieważ zgodnie z planami inwestycyjnymi hotel będzie miał jeszcze więcej kondygnacji.
Gorzowianie niezwykle chętnie odpoczywają w Pobierowie. Dziś miejscowość jest na ustach całej Polski. Ponieważ inwestycja, która tam powstaje w postaci opisywanego przez nas hotelu, nie daje spokoju ludziom z okolicznych miast. Nie mogą się doczekać, kiedy budynek w końcu powstanie, ponieważ liczą na to, że będą mogli wkrótce skorzystać z licznych atrakcji, które ma do zaoferowania. Zachodnie skrzydło tego budynku zgodnie z najnowszymi informacjami architektów jest już niemal ukończone.
Tymczasem zapraszamy was do przeczytania artykułu o tym, w jaki sposób przechowywane są artykuły w hotelowym depozycie https://www.odkrywca.com.pl/przechowywanie-przedmiotow-w-hotelowym-depozycie/.
Architekci nie ukrywają, że każdy pracownik pracujący przy hotelu jest na wagę złota
Początkowo plany na wykończenie całego hotelu były zupełnie inne. Ponieważ wstępnie zakładano, że do końca 2020 roku zostanie wykończone całe pierwsze skrzydło ogromnego hotelu. Mimo wszystko plany zostały wtedy pokrzyżowane przez pandemię koronawirusa, z którą musieliśmy zmagać się na całym świecie. Plac budowy był opuszczony przez niemal cztery miesiące. Z kolei po powrocie pracowników budowlanych często okazywało się, że w niektórych miejscach zaczyna brakować rąk do pracy. Nie wszyscy z załogi, która liczyła sobie prawie 1000 osób, nie wszyscy wrócili. Dlatego też nie mogliśmy liczyć na to, że prace nabiorą jeszcze większego tempa.
W rzeczywistości okazało się, że prace spowolniły się i planowany okres ukończenia budynku został wydłużony. Tym razem znowu zmagają się z trudnościami. Najpierw wirus pokrzyżował im terminy, teraz mają problemy ze względu na wojnę. Część brygady budowlanej pochodziła z Ukrainy. Wrócili do swojego kraju z powodu wojny. Dodatkowo wiele materiałów budowlanych było sprowadzanych z Ukrainy, co zostało ukrócone przez działania wojenne.