Marsz Równości w Gorzowie: tęcza kontra modlitwy
W Gorzowie Wielkopolskim, 19 sierpnia, po raz trzeci odbyła się demonstracja aktywistów związanych z ruchem LGBT. Marsz Równości, organizowany po raz trzeci, zgromadził około 200 uczestników. W tle wydarzenia, grupa osób związaną z kościołem katolickim gromadziła się w modlitwie o przebaczenie za bluźnierstwa jakie miały miejsce podczas marszu.
Historia Marszu Równości w Gorzowie sięga roku 2019, kiedy to na ulice miasta wyszło około 400 osób. W kolejnym roku liczba manifestujących wyniosła między 150 a 200. Tegoroczna edycja była już trzecią z rzędu i odbywała się pod hasłem „Żadnych półśrodków”.
Organizatorzy wydarzenia, stowarzyszenie TęczArt z Gorzowa, apelowali o jedność w walce z dyskryminacją i wykluczeniem. Zgodnie z ich słowami, bez względu na indywidualne przekonania religijne, tożsamość, stan zdrowia, wygląd, preferencje seksualne, profesję, miejsce zamieszkania czy status ekonomiczny – wszyscy powinni dążyć do lepszego jutra i sprzeciwiać się wszelkim formom niesprawiedliwości społecznej.
W tym roku marsz rozpoczął się na bulwarze przy Wildomie i przemierzył ulice w centrum Gorzowa, przechodząc m.in. przed wejściem do katedry. Tuż przed rozpoczęciem marszu zgromadziło się tam kilkadziesiąt osób związanych ze środowiskiem katolickim. Ich celem było odmówienie „modlitwy przebłagalnej za bluźnierstwa wygłaszane w trakcie marszu równości”.
Jednym z uczestników modlitwy był Krzysztof Wyszyński, który jak sam twierdził – nie zgadzał się z ideologią gender i pragnął bronić wartości takich jak Bóg, honor, ojczyzna i rodzina.
Komendant Miejski gorzowskich policjantów, insp. Wiesław Widecki potwierdził udział około 200 osób w III Marszu Równości.