Bieg kolorowej skarpety w Gorzowie – wyścig dla szczytnego celu
23 marca w sobotę, park Górczyński w Gorzowie stanie się miejscem niecodziennej imprezy sportowej – biegu kolorowej skarpety. Celem tej unikalnej inicjatywy jest wyrażenie solidarności i wsparcia dla osób dotkniętych zespołem Downa. Uczestnicy będą musieli pokonać dystans 3,21 km, a charakterystycznym elementem ich stroju będą kolorowe skarpety, założone niesymetrycznie – nie do pary.
Obchodzony 21 marca Światowy Dzień Zespołu Downa, inspiruje wiele miast do zorganizowania Biegu Kolorowej Skarpety. Uczestnicy biorący udział mają na nogach niesparowane kolorowe skarpety i pokonują dystans 3,21 km.
Zastanawiasz się nad symbolicznym znaczeniem takiej imprezy? Niewspółgrające kolory skarpet to symbol różnorodności, odmienności oraz społecznego niedopasowania – rzeczy, z którymi osoby dotknięte zespołem Downa muszą się zmierzyć każdego dnia. Stąd pomysł na organizację biegu, której celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na problemy tych osób oraz zwiększenie świadomości na temat trisomii 21 – wady genetycznej, polegającej na obecności trzech, zamiast dwóch, chromosomów w 21 parze chromosomów u osób z zespołem Downa.
W odbywającym się w Gorzowie biegu kolorowej skarpety, który zaplanowany jest na sobotę 23 marca w parku Górczyńskim, wszyscy uczestnicy będą musieli mieć na nogach niesparowane kolorowe skarpety. Cała ta inicjatywa ma na celu okazanie wsparcia dla dzieci dotkniętych zespołem Downa.
Planowany start głównego biegu na dystansie 3,21 km jest o godzinie 16:00. Natomiast młodsze pokolenie będzie miało okazję wziąć udział w biegu na krótszym dystansie – 321 metrów. Biuro zawodów w parku Górczyńskim otworzy swoje drzwi dla zawodników między godziną 13:30 a 15:30.
Rejestracja do udziału w biegu nadal trwa, choć limit uczestników ustalony został na 321 osób. Na chwilę obecną swój udział potwierdziło już 210 osób. Opłata wpisowa zostanie przekazana na cele edukacyjne i rozwój dzieci ze Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Dzieci Niepełnosprawnych „Tacy Sami”.