Awantura w Gorzowskim autobusie linii 134 zakończona tragiczną śmiercią 42-latka
Niewesołe wydarzenia rozegrały się na osiedlu Górczyn w Gorzowie, kiedy to doszło do konfliktu pomiędzy dwoma pasażerami autobusu linii 134. Zarzewiem konfliktu stało się przewrócenie jednego z mężczyzn, 42-latka, na podłogę pojazdu, po czym został on duszony kolano przez drugiego uczestnika sprzeczki – 39-latka. Choć kierowca autobusu starał się interweniować, agresor groził mu śmiercią. 39-letni mężczyzna został postawiony przed zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci oraz skierowania gróźb wobec kierowcy.
Pamiętnego dnia, 13 stycznia na późne popołudnie, zaczęła się awantura na pokładzie gorzowskiego autobusu. Sprawa skończyła się tragicznie dla 42-latka, który mimo reanimacji stracił życie. Jego przeciwnik w konflikcie, 39-letni mężczyzna, był pobudzony i agresywny, a testy wykazały obecność 1,86 promila alkoholu w jego organizmie. Po zdarzeniu policjanci zabezpieczyli miejsce incydentu, działając pod nadzorem prokuratora. Ciało 42-latka zostało przekazane do sekcji zwłok.
Informacje nieoficjalne, które pojawiły się na portalu gorzowianin w wieczór 14 stycznia sugerowały, że mężczyźni poznali się w więzieniu, gdzie odbywali kary. Dochodzenie wykazało, że powodem awantury było jakieś nieporozumienie między nimi, które doprowadziło do szarpaniny, a następnie do duszenia 42-latka kolano przez 39-latka.
Prokuratura potwierdziła informacje podczas konferencji prasowej 16 stycznia. Zgodnie z informacjami prawników, sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu 42-latka była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Mężczyzna miał siniaki na klatce piersiowej, co miało miejsce podczas duszenia go kolano przez agresora. 39-latek usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci oraz grożenia kierowcy autobusu. W organizmie mężczyzny wykryto 1,8 promila alkoholu. Był on wcześniej karany za znęcanie się i uszkodzenie ciała.
Za przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci, zgodnie z artykułem 155 kodeksu karnego, grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Groźby karalne, zgodnie z art. 190 kodeksu karnego, mogą skutkować do trzech lat więzienia.
16 stycznia sąd podjął decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy dla 39-letniego mężczyzny. Obawa przed matactwem i możliwością wyrządzenia krzywdy kierowcy autobusu były podstawą tej decyzji. Obawiano się też, że agresor może wpływać na zeznania innych osób lub popełnić kolejne przestępstwo