Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 22: Kierowca audi zginął, czterech mężczyzn za sterem koparki zatrzymanych
Na trasie krajowej numer 22 w pobliżu Gorzowa, doszło do nieszczęśliwego incydentu drogowego. W wyniku katastrofalnego zderzenia auta osobowego – audi z maszyną budowlaną, czyli koparko-ładowarką, życie stracił 29-letni operator audi. Służby policyjne aresztowały czterech osobników, którzy podróżowali na pokładzie koparki, a z nich troje było pod wpływem środków odurzających. Dwaj bracia znajdujący się w koparce zostali oskarżeni o nieudzielenie pomocy po wypadku. Wstępne dane zgromadzone przez prokuraturę sugerują, że to właśnie operator audi prawdopodobnie ponosi odpowiedzialność za wywołanie kolizji.
Niby codzienna niedzielna noc, 2 lutego, o godzinie 1:20 na drodze krajowej nr 22 w Prądocinie, przyniosła tragiczną wiadomość o wypadku. W rezultacie katastrofy pomiędzy samochodem marki Audi A4 a koparko-ładowarką, śmierć poniósł młody 29-letni chłopak prowadzący audi. Siły policyjne aresztowały czterech pasażerów koparki, gdzie według danych policyjnych, trzech z nich było pod wpływem alkoholu.
Audi zderzyło się z budowlaną maszyną na drodze krajowej numer 22 w pobliżu Gorzowa. Dwaj mężczyźni zostali oskarżeni o nieudzielenie pomocy po wypadku. Aresztowani pasażerowie koparki byli przesłuchiwani w Prokuraturze Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim. Dwaj z nich zostali oskarżeni, reszta została przesłuchana jako świadkowie i następnie zwolniona do domu.
Wstępne ustalenia prokuratury i zgromadzone dowody wskazują, że sprawcą wypadku był najprawdopodobniej kierowca audi A4, który zginął na miejscu. Dochodzenie wykazało, że audi poruszało się z nadmierną prędkością. Kierowca prawdopodobnie dostrzegł koparko-ładowarkę tuż przed kolizją i nie zdążył odpowiednio zareagować. Nie jest jeszcze jasne, czy koparka miała włączone światła, czy też nie, a także czy stała na jezdni w momencie wypadku.
Prokurator Wojciechowska-Grześkowiak podkreśla, że są to tylko wstępne ustalenia i że kierowca audi był prawdopodobnie sprawcą wypadku. Na tym etapie trudno jest dokładnie określić przebieg zdarzenia. Dlatego na razie nikt nie został oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Czekamy również na wyniki badań toksykologicznych 29-letniego kierowcy audi.
Na chwilę obecną prokuratura nie podaje szczegółów dotyczących tego, którzy z mężczyzn jadących koparką byli pod wpływem alkoholu i który z nich kierował maszyną. Prokuratura tylko potwierdza, że operator koparko-ładowarki został ustalony.
Bracia Dariusz Sz. i Kacper Sz. mogą otrzymać karę do 3 lat pozbawienia wolności zgodnie z artykułem 162 kodeksu karnego za nieudzielenie pomocy osobie w sytuacji zagrożenia życia.