Trwają plany dotyczące budowy budynków w miejscu miejskich parków
Jedna z radnych w Gorzowie zwraca uwagę na to, że miasto sprzedaje coraz mniejsze działki, na których rośnie zieleń. Głównie sprzedaje się teraz mnóstwo budynków bez roślinności dookoła posesji. Polityka gospodarowania przestrzenią wkrótce może zmienić się w Gorzowie Wielkopolskim na dobre. Mimo wszystko jedna z radnych uważa, że wyprzedawanie zieleni miejskiej na rzecz łatania dziury budżetowej jest bardzo złym pomysłem, który powinniśmy raczej potępiać, zamiast zachęcać deweloperów do praktykowania takich czynności.
Radna zwraca się do prezydenta z pewnymi interpretacjami, ponieważ zwraca uwagę na to, że coraz więcej osób planuje wyprzedawanie niewielkich skupisk zieleni, na których mogą powstawać budynki mieszkalne. Wyliczane są również konkretne przypadku, jak ten przy ulicy Piaska, gdzie prywatny inwestor chciał rozbudować teren i postawić w okolicy sklep. Mimo wszystko jego plany są przeciwne temu, czego pragną mieszkańcy. W prywatne ręce w Gorzowie Wielkopolskim trafia coraz więcej przestrzeni miejskiej, a wraz z nią parki i obszary zielenią.
Wiele pomysłów prywatnych inwestorów nie przypada do gustu mieszkańcom Gorzowa
Mieszkańcy wyliczają wiele nietrafnych przykładów inwestycyjnych, w tym różnorodne działki przeznaczone pod potencjalną zabudowę sklepów lub innych obiektów handlowych oraz usługowych w Gorzowie Wielkopolskim. Wielu osobom zamieszkującym okoliczne obszary nie podoba się również to, że bardzo często w takich miejscach powstają budynki handlowo-usługowe, ponieważ utrudniają dojazd do garaży, a także zmniejszają przestrzeń wyjazdową dookoła osiedla. Niektórzy zwracają uwagę na to, że jeśli wszystko pójdzie dalej w ten sposób, to będą zmuszeni do mieszkania niczym na rondzie.
Zagospodarowanie przestrzeni przez firmy prywatne bardzo często sprawia, że interesy zwykłych obywateli Gorzowa Wielkopolskiego są pomijane i spychane na dalszy plan. Tereny zielone zanikają między budynkami wielorodzinnymi, a parki są zagospodarowywane. Miasto zwraca jednak uwagę na to, że zbycie niektórych nieruchomości pozwoli zamienić szpecące obiekty miastowe w ciekawe miejsca, do których ludzie będą chętnie chodzili ze swoimi rodzinami na zakupy lub po prostu na spacery.