81-letni kierowca Mitsubishi ukarany za kolizję z zaparkowanym Volvo po przejechaniu przez żywopłot

81-letni kierowca Mitsubishi ukarany za kolizję z zaparkowanym Volvo po przejechaniu przez żywopłot

81-letni mężczyzna prowadzący Mitsubishi zdekoncentrował się podczas jazdy na parkingu sklepu Intermarche przy ulicy Pomorskiej, oblegając żywopłot i uderzając w zaparkowane Volvo. Po tym incydencie zgłosił się na posterunek policji. Jego niefortunne zachowanie kosztowało go mandat w wysokości 1500 zł i nałożenie na niego 10 punktów karnych. Dodatkowo zostało zainicjowane jego sprawdzenie pod kątem kwalifikacji do prowadzenia pojazdu.

Powracamy do wcześniejszych doniesień dotyczących poszukiwanego przez policję kierowcy Mitsubishi ASX. Incydent miał miejsce na początku lipca na terenie sklepu Intermarche przy ulicy Pomorskiej w Gorzowie Wielkopolskim. Nagranie z monitoringu pokazało, jak kierowca Mitsubishi wjechał na parking, przejechał przez żywopłot, skierował się na chodnik, a potem na ulicę Podmiejską. Po kilkudziesięciu metrach zjechał na ulicę Chemiczną, gdzie uderzył w zaparkowane srebrne Volvo.

Na nagraniu widać, jak z pojazdu wysiada starszy mężczyzna i pasażerka, którzy dokonują oględzin uszkodzonego samochodu. Nie czekając długo, powracają do pojazdu i odjeżdżają z miejsca zdarzenia.

Za sprawą żony, która zobaczyła nagranie opublikowane w mediach, kierowca Mitsubishi zgłosił się na Komendę Miejską Policji w Gorzowie. Chociaż zgłosił się sam, funkcjonariusze już dzień wcześniej byli w stanie ustalić jego dane dzięki działaniom operacyjnym. Policjanci zdecydowali ukarać 81-letniego mężczyznę mandatem karnym w wysokości 1500 złotych oraz nałożyli na niego 10 punktów karnych. Dodatkowo podjęli decyzję o skierowaniu wniosku o kontrolę kwalifikacji kierowcy – wyjaśnił Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

81-latek nie umiał wyjaśnić policjantom, jak doszło do sytuacji, gdy niespodziewanie przejechał przez żywopłot i uderzył w zaparkowane Volvo. Najważniejsze jest jednak to, że nikomu nic się nie stało podczas tego incydentu.